sobota, 12 marca 2016

doping

Podobno dostala e-maila ze "meldonium" bedzie zakazany od tego roku. I podobno nie przeczytala. I stad ten problem.
Co nie jest zakazane moze byc przeciez brane.
Anty doping autority moga rowniez zakazac kurczaki bo przeciez zawieraja proteine a propeina jst niezbadna dla pracy fizycznej czym rowniez jest gra w tenisa. A ci co nie sie nie dowiedza o zakazie kurczka beda go dalej jesc i zostana zlapani na dopingu.
Nie widze zadnej sensacji. Szarapowa bynajmniej nie "wpadła". To, jakie leki bierze tenisista wie z urzędu federacja tenisa i zażywanie tego czy innego leku, na który władze sportowe zezwalają, nie jest przestępstwem. Vide: norweskie narciarki. Dzisiaj w TV Rossija wypowiedział się łotewski profesor Ivars Kalviņš, który "wynalazł" ten zakazany obecnie dla sportowców lek. Powiedział otwarcie, że zakaz ma podłoże polityczne, a jeszcze bardziej ekonomiczne. Preparat od 30 lat jest używany na całym świecie, jako lek ratujący życie. Produkowany jest na Łotwie przez maleńką w skali farmaceutycznych gigantów firmę Grindeks, która (co za przypadek!) ma akurat pewne problemy prawne z gigantami farmaceutycznymi Lonza i Servier, które akurat chcą wyprzeć z rynku meldonium i zastąpić go swoimi lekami - według opinii profesora, gorszymi, bo dającymi niekorzystne efekty uboczne.
Strzał WADA był więc idealny: jednym strzałem załatwiono Rosjan (bo dotyczy to nie tylko Szarapowej) i Grindeks, bo po takiej "aferze" poniesie znaczące straty finansowe i wizerunkowe.

"Przewinieniem" Szarapowej lub jej sztabu było przeoczenie zakazu zażywanego przez nią leku, który wszedł dopiero 1 stycznia b.r. Zawodniczka może to przeoczyć, ale nie powinno to się przytrafić jej menadżerowi.
Prawdą jest, że Szarapowa jest jedną z najlepiej zarabiających tenisistek, ale to nie odbijanie piłki tenisowej daje jej największe dochody.
Jednak ze Szarapowa zaplaci za niechlujstwo. Nie tylko ona, wiadomo jest ze IBM rowniez nie wybralo najpierw Gatsa. Wybrali kogos innego ale temten nie odebral telefonu.